język polskijęzyk angielski

Pawłowski, Łukasz

Pawłowski, Łukasz

Rocznik 1977. Absolwent PWST we Wrocławiu z 2002 roku. Do roku 2009 należał do zespołu Teatru Polskiego w Poznaniu, w którym zagrał między innymi: Podporucznika w Helmuciku (I. Villqist, reż. P. Łysak), Piotra Wierchowieńskiego w Biesach (F. Dostojewski, reż. M. Fiedor), Joaquina Pereza Fernandeza Rivas Rooneya w Opowieściach argentyńskich (wg W. Gombrowicza, reż. P. Kamza), Myzdrala w Ferdydurke (W. Gombrowicz, reż. A. Tyszkiewicz). Zagrał również Karola w Wizycie starszej pani (F. Dürrenmatt, reż. W. Krzystek) w Teatrze Telewizji.

Od wielu lat współpracuje z Teatrem Usta Usta Republika z Poznania dla którego pisze dramaty i z którym w 2014 roku zdobył Główną Nagrodę na XXII Alternatywnych Spotkaniach Teatralnych Klamra w Toruniu za spektakl Uczta w reż. W. Wińskiego. Dla tego teatru napisał też takie teksty jak: Procesy, Batalion i Ukryte.

Jako aktor jest laureatem wielu nagród i wyróżnień; za rolę w spektaklu WTF!? grupy AnonyMMous.org w 2013 roku otrzymał I Nagrodę na XI Ogólnopolskim Przeglądzie Monodramu Współczesnego w Warszawie. Dwa lata później, na tym samym festiwalu, otrzymał Grand Prix za spektakl toniejestpostawartystyczna! czyli premiery nie będzie! w reż. A. Piotrowskiej oraz Nagrodę Główną na Koszalińskich Ogólnopolskich Dniach Monodramu za ten sam spektakl.

Także jego dramaty były doceniane; kilkukrotnie jego sztuki docierały do drugiego etapu Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej (Never ending sorry, Donnie&Glide, Inne miasto). W 2012 roku Safari Zebra została wybrana w konkursie do realizacji na 33. PPA we Wrocławiu. Premiera odbyła się 27.03.2012 w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. W roku 2008 sztuka A+B=Rh- otrzymała wyróżnienie w konkursie "Lustro. Obraz. Iluzja" w Łodzi. Ta sztuka miała swoją prapremierę w marcu 2017 roku w Teatrze Miejskim w Lesznie w reżyserii autora.

Łukasz Pawłowski pisze też songi (m.in. dla Krzysztofa Kiliańskiego, zespołu Snowman oraz do spektakli); w 2016 roku współpracował w tym zakresie z teatrem Capitol we Wrocławiu przy spektaklu Moja mama czarodziejka w reż. Agnieszki Oryńskiej.

Finalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2018 za sztukę Metro Afganistan.

Metro Afganistan

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
tą sztuką autor dotarł do wąskiego grona finalistów Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2018
Szczegóły obsady
+ Uczniowie

„Wojna to my. Wojna to Polska. Bez wojny nie byłoby Polski.” Wszystko zaczyna się od niewinnych zabaw na podwórku, jeszcze w dzieciństwie. Jesteśmy karmieni wojną w domu i w szkole, którą opuszczamy z martyrologicznym garbem. Politycy od niepamiętnych czasów budują wspólnotę i tożsamość naszego narodu, żerując na przekonaniu, że dziejową misją Polski jest bycie przedmurzem chrześcijaństwa i Chrystusem narodów. Łukasz Pawłowski bierze pod lupę idee „świętej wojny” oraz etosu i wizerunku polskiego żołnierza. Bohaterem jego dramatu jest kaleki weteran wojenny, który wsiada do metra Afganistan, aby odzyskać utracone kończyny i rozliczyć się z przeszłością.

- ze strony Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej

 

Autor bierze pod lupę wizerunek polskiego wojennego bohatera, unaoczniając, iż owo bohaterstwo jest tylko pozą i traumą, wyrytą w DNA polskiego społeczeństwa.
W świecie dramatu Pawłowskiego bohaterowie są jak zombie z horroru – ojciec Kolbe, rotmistrz Pilecki, Bruce Willis z filmu Armageddon, Kunta Kinte z Korzeni. Nad wszystkim unosi się zaś duch Kmicica i Sienkiewicza, już przez Gombrowicza uznawany za specyficznie polskie przekleństwo. Metro Afganistan kończy się jak niskobudżetowy horror w stylu gore, Pawłowski zaś jego groteskowym okrucieństwem świetnie się bawi. Niewiele w ostatnich latach czytałem tekstów tak bezczelnych, prawdziwie odważnych, a nawet chuligańskich. W czasie, gdy Polska „wstaje z kolan” i celebruje swe dawne bohaterstwo, nurza się w krwi poległych i kamieniuje ich pomnikami, sztuki takie jak ta są jak wcielony koszmar rządzących. Do wystawienia niezwłocznie – przynajmniej ja nie mogę już się doczekać.

− ze wstępu Jacka Wakara do antologii Polska jest mitem. Nowe dramaty

 

Safari Zebra

Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Czarna komedia

Hania i Stan na próżno wyczekują  powrotu do domu ich ojca, Alberta.  Akcję sztuki co chwila przerywają jego coraz bardziej niewiarygodne monologi, z których opowieść o akcji ratunkowej, podjętej jako żołnierz Pierwszej Ochotniczej Brygady Lotniczej w Afryce Północnej, wydaje się być najbardziej prawdopodobna. Kolejne historie stają się coraz bardziej absurdalne; bohater dzieli się swoimi przeżyciami z życia w stadzie bobrów, budowy żeremi, stopniowej przemiany w zwierzę. Na koniec, po mordzie dokonanym na kłusowniku, Albert dołącza do gromady niedźwiedzi.

Hania i Stan są rodzeństwem, ale łączy ich kilka osobliwych zależności. Hania ma w zwyczaju robić „selfie rozpaczy”, odgrywając przed Stanem rolę skrzywdzonej „żony”. Brat uczestniczy w niecodziennej grze, stając się wyobrażeniem wyidealizowanej, romantycznej miłości. Z kolei prawdziwy adorator Hani, Piękny Moric, przychodzi do niej z wyznaniem miłości, co czyni bezskutecznie od dziewiętnastu lat. Ostatecznie Stan nie wytrzymuje i udziela mu rady:

"STAN – Przestań za nią łazić, przestań skomleć, przestań ją zauważać, przestań słuchać, przestań mówić do niej, przestań odwiedzać, wywal kwiaty, numer wykasuj… zapomnij, że żyje… to może ona sobie kiedyś przypomni o tobie".

Piękny Moric jest sceptycznie nastawiony do pomysłu, ale ostatecznie wciela go w życie i już po krótkim czasie Hania zaczyna tęsknić za Moricem, który zdobywa popularność przebojem "Pierdol suko się". Ale i Stan ma swoją wielbicielkę, Ninę. Stan z niejasnych powodów odrzuca jej zaloty - może woli życie ze stukniętą siostrą?  Nina, podobnie jak Moric, przezwycięża opory i zaczyna karierę artystki - jej wystawa pod tytułem "Pierdolnięci są wśród nas", złożona z selfie ukradzionych z telefonu Hani, cieszy się dużym zainteresowaniem. Tymczasem Hania i Stan dowiadują się z radia o znalezieniu zmasakrowanego ciała ojca w Bieszczadach. Nie pozostaje im nic innego, jak tylko wyjechać jak najdalej...

Ta dzika komedia porusza tak wiele problemów, że trzeba przekonać się osobiście , czy nie przypomina przypadkiem waszego życia. Tematem Safari Zebra jest samotność, jej powody, kierunki, konsekwencje. Bohaterowie spotykają się na osi wzajemnych oczekiwań, frustracji, rezygnacji, rozliczeń z przeszłością, strachu przed przyszłością. Specyficzne, krytyczne poczucie humoru i mniej lub bardziej przerysowane postaci nadają tej sztuce lekkość komedii, natomiast problemy, z którymi się zmagają, ich motywacje i konsekwencje działań i wyborów są jak najbardziej realne i bolesne.

Never Ending Sorry

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
Su, Ali, Meg (siostry), Andrzej (kochanek Su), Piotr (mąż Meg), Dawidek (synek Ali i Piotra), Mama, Tata
Szczegóły obsady
+ dziecko

Gęsty i mroczny dramat rodzinny, którego toksyczną oś stanowi matka. Jej mąż, ich trzy córki i kochankowie, mężowie córek to ludzie uwikłani w coś dziwnego, co trzyma razem tę rodzinę: zdrady, kłamstwa, wyparcia i drzewo, które rośnie w salonie. W tym dramacie autor kreśli rozmaite portrety psychologiczne i skomplikowane układy. Ojciec, który całymi latami "nie zauważa" niewierności żony i naiwnie myli miłość z chorobliwym uzależnieniem, a po jej śmierci  postanawia nie wstawać z łóżka, obsesyjnie czekając na własną śmierć. Młodsza siostra, Su, agresywna i uzależniona od seksu, która jako dziecko była niemym obserwatorem wakacyjnych zdrad matki; kochanek Su, uzależniony od niej i wsiąkający w tę rodzinę; małżeństwo Meg i Piotra, oparte na przemilczeniach i zakłamywaniu siebie. Wzajemna nienawiść i rozpaczliwe próby przebaczenia. Rozpadające się związki i dojmująca samotność. Poczucie bezsensu egzystencji wyrażone sugestywnym językiem:

"Piotr – … nic co zrobiłem po drodze nie miało sensu ani ty ani dziecko… to wszystko to oszustwo, gówno, gówno…

Meg – Piotr co się dzieje?

Piotr – zostaw mnie! zostaw mnie! tyle razy ci to mówiłem tyle razy ci to powtarzałem ...

codziennie… każdym spojrzeniem… każdym łykiem kawy rano… (…) każdym powstrzymanym wrzaskiem, każdym nie rzuconym bluzgiem, kubkiem, talerzem, telefonem, żelazkiem… 

Meg – Piotr uspokój się

Piotr – każdą zapitą sobotą… każdą wyruchaną w aucie szmatą… siostrą…

Meg – Piotr uspokój się…

Piotr – ale ja nie chcę się uspokoić… za długo byłem spokojny… nie chcę twojego wybaczam…"

Otwarta konstrukcja tego dramatu daje możliwość skomponowania różnych historii – autor zaznacza, że kolejność scen może być dowolna. I tak jak montaż w filmie może całkowicie zmienić jego wymowę, tak reżyser ma możliwość różnie rozłożyć akcenty i stworzyć różne chronologie wydarzeń. Osią i tak pozostanie duszna atmosfera naznaczona rodzinnymi dramatami. Sztuka Pawłowskiego przypomina klimatem słynne Szepty i krzyki Bergmana i niewątpliwie daje aktorom i reżyserowi ogromne możliwości twórczych poszukiwań.

Mecz o wszystko

Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
albo 1K, 3M

Bohaterowie Meczu o wszystko to trzej sędziowie, którzy mają poprowadzić finałowe starcie o Puchar Polski. Młody Zięba, główny arbiter, doznaje szoku, kiedy okazuje się, że zamiast sędziego Barana asystować mu będzie na linii słynny Łapa, złodziej i aferzysta, który właśnie wyszedł z więzienia. Drugie zmartwienie Zięby to Stasiu, który przyjechał na mecz prosto z wesela i jest, delikatnie mówiąc, niedysponowany. Zięba - idealista wojujący o oczyszczenie sportu z układów, przekrętów i machlojek - jest załamany.

Każdy z bohaterów rozgrywa swój własny „mecz o wszystko”, jednak ich osobiste dążenia nawzajem się wykluczają. A kiedy dochodzi do konfliktu o kobietę, katastrofa staje się nieunikniona.

Czy młodzieńczy idealizm Zięby może wygrać z rozczarowaniem i cynizmem Łapy? Czy alkoholik Stasiu może naprawdę zmienić swoje życie z miłości do kobiety? A ta kobieta, o którą walczą Zięba i Stasiu, czy jest taka, jak ją obaj widzą? Kto wygra swój „mecz o wszystko” i czy w ogóle w tej rozgrywce można być zwycięzcą?

Sztuka w komediowy sposób przedstawia znany w polskiej piłce od lat problem korupcji, ale także, w szerszym wymiarze, pokazuje niemożność „budowania nowego”, jeśli drastycznie nie odetnie się od systemu ludzi zamieszanych w dawne machlojki i przekręty. Przeszłość, w którą uwikłani są dawni działacze, ale także politycy, zawsze będzie promieniować na teraźniejszość i przyszłość w sytuacji, kiedy każdy na każdego może mieć tzw. haka.

 

S_p_o_n_a_d

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Mroczny, pesymistyczny dramat o upadku ludzkości

Na świecie trwa totalna wojna. Rzecz dzieje się wszędzie i nigdzie. Swoje rządy bezprawia wprowadzają w życie barbarzyńcy, dla których nie ma nic świętego, niszczą wszystko i wszystkich, których napotykają na swojej drodze. Do czasu, aż przyjdą następni, tacy sami. Sztuka składa się z krótkich scen przetykanych cytatami z Biblii.

W tym dramacie nie ma pozytywnych bohaterów, wszyscy są skażeni. Wszyscy są zbrukani. I oprawcy, i ofiary. Ofiary barbarzyńców są fizycznie bądź psychicznie okaleczone przez strach, przerażenie, bierność, rezygnację. W krótkich scenach widzimy straszne czyny – gwałt, podpalenie żywej osoby, „rozpierdalanie” wszystkiego, co się napotka. I widzimy ludzi, którzy temu wszystkiemu się poddają, nauczyli się żyć w tym świecie, podporządkowali się mu.

Główny bohater, Dzieciok, to ktoś na kształt świętego dziecka, nie ma wieku ani de facto płci (mimo że obdarzony jest fizycznymi atrybutami mężczyzny). Zbawiciel? W każdym razie Dzieciok bezkompromisowo chroni swoją czystość, niewinność, dobro. Żeby odzyskać z rąk barbarzyńców osierocone dziecko, pozwala sobie uciąć własną rękę. Jednak jego wytrzymałość też ma granice. Kiedy okazuje się, że mamka, która wzięła pod opiekę „jego” dziecko, handluje dziećmi i ich organami, Dzieciok nie wytrzymuje, wyjmuje pistolet i strzela. Nie udaje mu się zachować w sobie czystości ani dobra. Być może w tym świecie nie ma już na to miejsca.

Pod koniec sztuki na scenę dramatu wkracza sam Pan Bóg. Nie jest zachwycony tym wszystkim, jednak jego refleksja ogranicza się do następującej konkluzji:

"nie mam kurwa czasu na to wszystko...wszystko się rozłazi... zaniedbałem trochę sprawy fakt... i teraz ooo... a oni strasznie sobie nie radzą, strasznie...   i głowę mi zawracają i trują że ja i ja i ja... że dla mnie... że przeze mnie... a co przeze  mnie ? ...a kto kazał? ja? a  w życiu?.... no tak.... wolna wola... wolna wola to  kompletne fiasko... nie sprawdziło się... tak tak... to prawda...”.

W ostatniej scenie sztuki Bóg, zaliczony do grona ofiar, stoi w jednym szeregu z innymi bohaterami. Wszyscy zostają rozstrzelani, raz, drugi i tak bez końca. Bóg umiera wielokrotnie, ale nie ma to nic wspólnego ze zmartwychwstaniem.

 

Inne miasto

Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Komedia bez happy endu

Na Ziemię ma spaść planetoida, która poczyni ogromne zniszczenia. Społeczność pewnego miasteczka śledzi komunikaty na ten temat oddychając z ulgą, że zagłada im nie grozi. Plenatoida ma spaść w sam środek USA... Jednak strach w ludziach tkwi głęboko, poczucie winy mają wpojone, zwłaszcza w takim miasteczku jak to, gdzie żyją ludzie prości, tworząc wraz z miejscową kurwą, drobnymi prestępcami, pijaczkami oraz cyganem - specem od czarnych interesów - przekrój społeczeństwa.

Zbliżająca się zagłada przez chwilę wywołuje zamieszanie, dwóch pijaczków rozpija flaszkę prawiąc o tym, że trzeba być lepszym w życiu, na posterunek trafia dwóch gości, którzy wyłudzali od ludzi pieniądze... Ale kiedy zagrożenie niby mija, ludzie wracają do tego co zaniechali ze strachu przed karą. I - o dziwo, bo to zaskakujące zakończenie - kara spada na nich.

 

A + B = Rh -

Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
On - około 25 lat, Ona - około 30 lat

On zwrócił uwagę na nią. Ona przyglądała mu się raczej niechętnym okiem. On starał się do niej zbliżyć. Ona mu tego nie ułatwiała. W końcu zaczęli się spotykać. On czuł się niepewnie. Ona świetnie się bawiła. On ją pokochał. Ona z nim zerwała, bo tak naprawdę ktoś inny był miłością jej życia. A potem wszystko się zmieniło: to jej zaczęło zależeć na nim. Jemu zależało nadal, ale nie chciał się do tego przyznać. Ona nalegała, prosiła i przepraszała. W końcu On uległ. I zamieszkali razem. 
Raz było gorzej, raz lepiej. Przeważnie było wspaniale. Czasem się kłócili. O papier toaletowy, bałagan w pokoju, zrobienie obiadu. A potem godzili się i znowu było wspaniale. Ona skończyła studia, on jeszcze studiował.
Ona wyjechała do pracy do innego miasta. Miłość na odległość, to nie może się udać. Wątpili, ale nie rezygnowali z siebie. I zaczęło się. Ona tęskniła, On przyjeżdżał. Ona wątpiła w sens ich miłości, On nie. Ona zrywała, a On wracał. I tak nieustannie. 
On w końcu nie wytrzymał jej ciągłych odejść i powrotów. Odszedł. Kolejnego zerwania nie będzie. Ona prosiła. On nie odpowiadał. Zabrakło mu powietrza. Przestał na nią reagować. I już do niej nie wrócił.

Sztuka w ciekawy sposób mówi o relacjach między kobietą a mężczyzną. Pokazuje dwa zupełnie odmienne punkty widzenia sytuacji. On i Ona nie zwracają się do siebie w bezpośredni sposób. O tym, co się między nimi wydarzyło, dowiadujemy się z ich monologów. On i Ona opowiadają własne wersje tego, co wspólnie przeżywali i co czuli. Odkrywają przed widzem więcej, niż odkryliby przed sobą nawzajem, choćby starali się być jak najbardziej szczerzy. Chwilami ich wypowiedzi współbrzmią, zachodzą na siebie, krzyżują się w punktach, kiedy oboje wypowiadają identyczne słowa, a jednak rozmijają się.

Tytułem - "Rh-" to układ grup krwi występujący rzadko i wyłącznie u Europejczyków - autor zdaje się sugerować, że trudno dobrać się tak, żeby stworzyć bezkonfliktowy związek. Temat znany, lecz niewyczerpalny: jak to jest z tą miłością, czy to przeznaczenie, czy ułuda, czy sens życia, czy chemiczny związek wywołujący stan podobny do chorobowego? I gdzie na to miejsce w codziennym życiu, gdzie trwałość związku kochających się ludzi polega na zdolności do kompromisów i podejmowaniu wspólnych decyzji?