język polskijęzyk angielski

Szafrański, Adrian

Luter / von Bora

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Sztuka dotarła do finału Sceny Nowej Dramaturgii. Jej czytanie performatywne
odbyło się 17 listopada 2023 roku w ramach Rzeszowskich Spotkań Teatralnych – Festiwalu
Arcydzieł, w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie.
Szczegóły obsady
istnieje możliwość zmniejszenia obsady, grania podwójnych ról
Czas akcji
sztuka zaczyna się wiosną 1523 roku, a kończy latem 1525 roku
Miejsce akcji
akcja osadzona jest w kilku miastach Pierwszej Rzeszy oraz w Rzymie

Rzecz dzieje się w XVI wieku. Marcin Luter, ekskomunikowany niemiecki duchowny, wielki reformator Kościoła, umożliwia rzymsko-katolickim zakonnicom porzucenie stanu zakonnego oraz wejście w związek małżeński, co pośrednio ma również pomóc mu w uzyskaniu poparcia wpływowych postaci ówczesnych Niemiec. Wszystko dzieje się oczywiście w tajemnicy i pod osłoną nocy. Choć i tak wieści o działalności Lutra oraz jego, ciut podejrzanego i nawiązującego kolejne małżeństwa, pomocnika Filipa, roznoszą się po całej Europie i docierają do zaniepokojonych uszu watykańskich kapłanów, a nawet samego papieża. Do tego dochodzą również inne, bardziej znane i oburzające Rzym działania Lutra. Takie jak słynne 95 tez przybitych do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze czy odchodzenie od niezrozumiałej dla wiernych łaciny i tłumaczenie Biblii na język niemiecki. 

Akcja sztuki rozpoczyna się w momencie, w którym z zakonu wraz z dwiema najbliższymi towarzyszkami ucieka Katarzyna von Bora. Kobieta jako dziecko trafiła do klasztoru ze względów ekonomicznych - jej ojca nie było stać na utrzymanie całej już i tak nadmiernie licznej rodziny. Po latach spędzonych za klasztornymi murami i po nawiązaniu sekretnej korespondencji z Marcinem Lutrem, von Bora decyduje się na opuszczenie zakonu. Jak się jednak okazuje, młoda kobieta nie jest zainteresowana przypadkowym zamążpójściem. Jak twierdzi: swoje życie na zawsze poświęciła Bogu. Do tego potrafi również czytać, pisać, a nawet komponować muzykę, więc wyróżnia się na tle innych zakonnic i dlatego od razu odrzuca wybranego dla niej młodego i przystojnego, ale niezbyt inteligentnego kandydata na męża. Kiedy ostatecznie trafia z powrotem na zamek w Wartburgu, ma szansę w końcu zbliżyć się do samego Marcina Lutra. Były mnich jednak, mimo nawiązania z nią listownej religijno-emocjonalnej więzi, nie od razu potrafi się przed nią otworzyć, a tym bardziej nie jest gotów dla niej porzucić złożonych przez siebie ślubów czystości. Katarzyna, jako kobieta i zbiegła zakonnica, w XVI wieku nie ma zbyt wielu możliwości. Może przyznać się do czarnej magii i zawisnąć na stryczku jako czarownica albo wyjść za mąż i oddać się pod opiekę mężczyźnie. 

Luter / von Bora Adriana Szafrańskiego to przenikliwa, świetnie napisana i inteligentna refleksja dotycząca religijnych dogmatów, a także przejmująca analiza czasów, w których jedynym wyborem kobiety było małżeństwo albo klasztor. Autor, który sam jest luteraninem, przygląda się tytułowym i cały czas nie do końca w Polsce rozpoznanym postaciom z niezwykłą uważnością. Przedstawia ich zarówno jako wielkich reformatorów Kościoła, jak i zwyczajnych ludzi, którym nieobcy jest lęk, samotność, a także – naturalna i problematyczna dla rzymsko-katolickiej zasady celibatu – potrzeba bliskości. Czy oddając się Bogu, można oddać się również drugiemu człowiekowi? Jak mówi Marcin Luter do Katarzyny von Bory w ostatniej scenie sztuki podczas wspólnie spożywanej kolacji: „Bóg nie jest człowiekiem (...) Bóg jest miłością”.
 

Niech mnie, Paluch! Na końcu futbolu

Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
komediowa sztuka familijna dla młodszej młodzieży (10-13 lat) oraz ich rodziców
Miejsce akcji
Euforykowo, okolice lokalnego stadionu

Romek Paluch to młody piłkarz, członek futbolowej drużyny w małej, nieznanej nikomu miejscowości: Euforyków. Chłopiec swój przydomek zawdzięcza bohaterskiemu strzałowi, który – pomimo dziurawego korka – oddał w samo okienko bramki przeciwników. Od tego czasu stał się żywą legendą młodzieżowego klubu. Jednak sama drużyna nie cieszy się już taką popularnością. Na meczach, poza prezesem klubu Panem Futbolli, Trenerem Gądkiem oraz samymi zawodnikami, pojawia się zaledwie garstka kibiców. Istnienie drużyny, która poza wydatkami nie przynosi żadnych zysków, stoi więc pod znakiem zapytania. 

Kiedy do Romka dociera informacja o ogłoszonym przez prezesa końcu futbolu, a także rozwiązaniu jego ukochanego klubu, od razu (bez większego namysłu) postanawia działać. Opowiada Trenerowi Gądce o pogłosce, że ponoć jednym z członków ich drużyny zainteresował się pewien słynny skaut piłkarski, który jeździ po świecie, szukając prawdziwych futbolowych pereł. Zachwycony Trener od razu zakłada, że musi chodzić o Adasia Jagódkę, i przekazuje tę informację Panu Futbolli, który (jak się okazuje) przez całe życie marzył o doprowadzeniu do hitowego transferu…  Koniec futbolu zostaje z dnia na dzień odwołany, a chwilę później plotka jest już znana prawie wszystkim. Na miejscu pojawia się nawet ni stąd ni zowąd słynny skaut: Fakir Anyos. Problem jednak w tym, że główny zainteresowany, Adaś Jagódka, nie do końca marzy o karierze w futbolu.

Sztuka Adriana Szafrańskiego to świetna komediowa propozycja dla całych rodzin. W historii o końcu futbolu odnajdą się zarówno rówieśnicy głównych bohaterów, jak i ich rodzice. Autor z dużą wrażliwością opowiada o sportowej pasji, która może przybrać niezdrową formę rywalizacji, a także zostać skapitalizowana przez tych, którzy chcą z niej czerpać zyski. 

Szafrański, Adrian

Ukończył Studia Filozoficzne na Uniwersytecie Opolskim pracą pt. Kategoria Realnego w pismach z zakresu krytyki filmowej Slavoja Żiżka (2018). Współautor spektaklu Moją ulicą płynie rzeka w reż. Elżbiety Depty, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu (2018) i Dwanaście prac Heraklesa w reż. Elżbiety Depty, Teatr Groteska w Krakowie (2018). Autor adaptacji bajki Pinokio oraz Opowieść Wigilijna i Opowieść Wielkanocna. Scenarzysta serialu telewizyjnego Lombard. Życie pod zastaw (2020 - dzisiaj). Od 2020 roku współpracuje z Kaz Studio Gdynia przy rozmaitych projektach animacji dla dzieci, m.in. przy Rodzinie Treflików. Stypendysta Marszałka Województwa Opolskiego za tekst dramatyczny pt. Judyta i niedźwiedzie (2021). Rezydent Sceny Nowej Dramaturgii w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie (2023). 

Judyta i niedźwiedź

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
karnawał, współcześnie
Miejsce akcji
Śląsk Opolski

Sztukę Adriana Szafrańskiego otwiera scena narady w siedzibie Koła Gospodyń Wiejskich. Zebrani dyskutują o tym, kto za kogo powinien się przebrać podczas tegorocznego „wodzenia niedźwiedzia”: wiejskiej tradycji karnawałowej, która do dzisiaj kultywowana jest na terenie Śląska, a zwłaszcza województwa opolskiego. Uczestnikom spotkania, od lat biorącym udział w przebieranym orszaku, brakuje osoby, która zgodnie z tradycją  przebrałaby się za niedźwiedzia i zabawiałaby mieszkańców odwiedzanych domostw. Co istotne, ważnym elementem zabawy było oczywiście również picie alkoholu. Jak się szybko okazuje, Andrzej, mężczyzna, który zajmował się tym dotychczas, popełnił samobójstwo. Choć nie ma na to żadnych dowodów, we wsi o jego niezrozumiałą śmierć obwinia się jego żonę, Judytę.

Wraz z rozwojem akcji dramatu, tradycyjna zabawa karnawałowa zaczyna ujawniać rządzące nią (jak i samą wiejską społecznością) ukryte, przemocowe mechanizmy. Na wierzch wychodzi między innymi konflikt Polaków z mieszkającymi we wsi od lat Niemcami, ale również fakt, że uwielbiany przez wszystkich Andrzej najprawdopodobniej chorował na alkoholizm. Mieszkańcy zamiast mu pomóc, traktowali go jak swoją uśmiechniętą maskotkę, nic a nic nie robiąc sobie z jego problemu.

Żona Andrzeja (nieprzypadkowo nosząca imię po biblijnej Judycie, która odcięła głowę Holofernesowi) ma zakończyć karnawałową zabawę, symbolicznie zabijając przebranego niedźwiedzia. Jednak kiedy do jej domu przybywa orszak, Judyta nie poddaje się tradycyjnej zabawie i raz na zawsze sprzeciwia się jej zasadom.

Dwanaście prac Heraklesa

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Miejsce akcji
Starożytna Grecja
Prapremiera polska
24.11.2018, Teatr Groteska w Krakowie, reż. Elżbieta Depta

W swojej sztuce Dwanaście prac Heraklesa Adrian Szafrański uruchamia refleksję dotyczącą tego, czym w rzeczywistości jest człowieczeństwo. Pytanie o jego naturę stanowi główny trzon snutej przez niego opowieści. Jej bohaterem jest tytułowy heros, mityczny półbóg, syn Zeusa i śmiertelniczki Alkmeny. Swoistą strukturę dramatu stanowi słynne dwanaście prac, które w interpretacji Szafrańskiego stają się podróżą ku dojrzałości i samopoznaniu. Na drodze pełnej ponadludzkich wyzwań Heraklesowi towarzyszą personifikacje Cnoty i Rozkoszy: dwie siostry, reprezentujące przeciwległe wartości. Pojawia się więc klasyczne pytanie dramaturgiczne o to, którą z nich wybierze i za którą będzie podążał. Jak przepowiada Wyrocznia, w swoim życiu Herakles doświadczy zarówno dobra jak i zła jako dwóch immanentnych i nieuniknionych składników ludzkiego życia. Herakles wyrusza więc w podróż, podczas której będzie musiał wykazać się nie tylko niezwykłą siłą mięśni i charakteru, ale również zmierzyć się ze swoimi ograniczeniami i uprzedzeniami. Tylko dzięki przebyciu podróży, ostatecznie będzie mógł wstąpić na Olimp.

Adrian Szafrański w inteligentny i zgrabny sposób przepisuje znaną mitologiczną historię. Czytając ją ze współczesnej perspektywy i przesuwając w niej delikatnie akcenty, tworzy z niej uniwersalną opowieść o podróży, jaką musi przebyć nie tylko słynny heros, ale również każdy z nas. W takiej perspektywie tytułowe prace Heraklesa przestają być ponadludzkim wysiłkiem, a w zamian stają się trudnościami, wyzwaniami i wyborami, z jakimi mierzymy się na co dzień i które są niezbywalną istotą człowieczeństwa. Dzięki nim możemy się rozwijać i wzrastać jako ludzie. Szafrański zdejmuje więc akcent z boskości Heraklesa. Jego tekst jest w pewnym sensie zlaicyzowaną wersją słynnego mitu, a co za tym idzie, rzeczywistości, bowiem droga herosa nie prowadzi na Olimp, ale jest drogą ku wolności, w której Herakles będzie mógł sam o sobie stanowić i dokonywać podmiotowych wyborów pomiędzy tym co dobre, a co złe.

Moją ulicą płynie rzeka

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
powódź tysiąclecia, lipiec 1997
Miejsce akcji
Opole, Zaodrze
Prapremiera polska
20.10.2018, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu, reż. Elżbieta Depta

Bohaterami sztuki Elżbiety Depty i Adriana Szafrańskiego Moją ulicą płynie rzeka jest grupa mieszkańców lewobrzeżnego Opola, które w 1997 roku uległo całkowitemu zalaniu podczas tzw. powodzi tysiąclecia. Matka Polka, Elegancka Pani, Sąsiad i Sąsiadka, a także Reporter i Strażak znajdują się w epicentrum powodzi. Obserwowani są zarówno przez ciekawskich mieszkańców prawego brzegu Odry, jak i przez żądnych dramatycznych historii telewizyjnych widzów. Odcięci od świata, bliskich, a także swoich codziennych zadań i zajęć, w naturalny sposób zaczynają się do siebie zbliżać, dzielić się swoimi doświadczeniami, wskutek czego rodzą się pomiędzy nimi więzi i wytwarza się coś w rodzaju przedziwnej postapokaliptycznej wspólnoty. Mieszkańcy siedząc razem w schronie i próbując przeczekać kataklizm, zaczynają opowiadać sobie nawzajem o tym, co się wydarzyło. Pomimo dostarczanych wcześniej przez media ostrzegających komunikatów, a także narastającej paniki (widocznej przede wszystkim w sklepach), nikt z nich nie był w rzeczywistości przygotowany na to, co się ostatecznie stało. Skala tragedii przerosła wszelkie wyobrażenia.

Niepodważalną siłę tekstu Elżbiety Depty i Adriana Szafrańskiego (który jako element spektaklu o tym samym tytule powstał w ramach organizowanego przez Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu konkursu „Modelatornia”) stanowi fakt, że oddaje głos prawdziwym uczestnikom powodzi. Dramat został skonstruowany na bazie wywiadów przeprowadzonych z opolanami. Wspomnienia ubrane w literacką formę przywracają życie zapomnianym czy też nigdy do końca nie opowiedzianym historiom, które w zestawieniu ze sobą stają się głosem wspólnoty, zawiązanej na zgliszczach lewobrzeżnego Opola. Podczas lektury sztuki pojawia się jednak dość gorzkie pytanie o to, czy naprawdę musi się wydarzyć aż tragedia na taką skalę, aby najbliżsi sąsiedzi zaczęli się zauważać i żeby pomiędzy żyjącymi obok siebie ludźmi pojawiła się w końcu serdeczność i solidarność?

Pinokio

Gatunek sztuki
Dla dzieci
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Adaptacja powieści Carlo Collodiego, w tłum. Haliny Kozioł

Historii o tym, jak drewniana kukiełka, wystrugana przez Dżepetta, stała się prawdziwym chłopcem, chyba nikomu przedstawiać nie trzeba... A jednak w niezwykle zabawnej, uwspółcześnionej adaptacji Adriana Szafrańskiego ta klasyczna opowieść okazuje się wyjątkowo świeża!

Choć autor wiernie przedstawia akcję powieści Collodiego, nie obawia się też zmian, dzięki którym na Pinokiu świetnie będzie bawić się współczesna, młoda widownia. Najwięcej dzieje się tu w języku, który trzymając się blisko poczucia humoru znanego z książki, staje się tu językiem młodzieży z XXI w. Wśród slangowych wyrażeń, czy raperskiego pojedynku między Pinokiem a Osiłkiem,  znajdziemy jednak te same postaci i tę samą wrażliwość, które pamiętamy z powieści Collodiego.

Siłą tej adaptacji jest z pewnością jej dowcipny charakter, który choć w dużej mierze jest zasługą języka Szafrańskiego, to nie mniej zawdzięcza jego wyobraźni scenicznej. Autor z wprawą i znajomością teatralnych środków aranżuje sytuacje na scenie, zostawiając również pole do aktorskich popisów. Dba o dynamikę i tempo scenicznej akcji, przez co potrafi utrzymać uwagę młodego widza od początku do końca utworu.