Judyta znalazła się w matni. Właśnie miała spędzać rocznicę ślubu ze swoim mężem, znanym politykiem, a tymczasem została zakładniczką mężczyzny, którego znała w zamierzchłej przeszłości. W jej własnym luksusowym mieszkaniu Jerzy trzyma ją na muszce i szantażem zmusza do przespania się z nim. Ale chodzi mu nie tylko o seks, a o wyrównanie emocjonalnych długów − „ważne, by rachunek krzywd się zgadzał”.
Jerzy jest windykatorem, dlatego chętnie posługuje się terminologią związaną z zawodem. W czasach szkolnych Judyta kpiła z nieśmiałego, nieudacznego Jurka, zakochanego w niej po uszy, i dziś kobieta ma odkupić swój dług upokorzeniem. Tytułowy wywoływacz lawin to również specjalizacja zawodowa Jerzego − i faktycznie, jego obecność zwiastuje nadejście prawdziwej życiowej lawiny. Judyta stopniowo dowiaduje się o kolejnych przekrętach intruza, który dzięki szantażowi przejął cały majątek małżonków. Jakiego haka znalazł Jerzy? Podobno mąż Judyty, zapiekły konserwatysta i homofob, jest tak naprawdę osobą transpłciową po korekcie płci. Gdyby prawda wypłynęła na światło dzienne, jego kariera ległaby w gruzach... Ale co w opowieści Jerzego jest prawdą, a co zmyśleniem? I jak zakończy się ta desperacka próba zmuszenia drugiej osoby do miłości?
Judyta i Jerzy prowadzą ze sobą intensywną psychologiczną grę, co więcej, dzięki niesamowitej komediowej ikrze Burzyńskiej ich spotkanie obfituje w zadziorny humor. Judycie daleko do schematu damy w opałach − ma niewyparzony język, potrafi zawalczyć o swoją godność. Z kolei Jerzego, choć ciężko usprawiedliwiać jego czyny, w pewnym sensie można zrozumieć − od dzieciństwa był na przegranej pozycji.
Autorka pisze o swoim utworze:
"Sztuka utrzymana jest w konwencji komiczno-tragicznej, nastroje falują od miłości do nienawiści, a widz przez cały czas trzymany jest w niepewności. Nie wiadomo bowiem, czy wszystko, co Jerzy opowiada Judycie, zdarzyło się naprawdę, czy jest to tylko fikcja, rozsnuwana przez niego niczym przez pająka, pracowicie tkającego swoją sieć wokół nieszczęsnej ofiary. W tle tej rozrywkowej opowieści pobrzmiewa jednak całkiem poważny problem niespłaconych długów emocjonalnych, które bynajmniej nie ulegają przedawnieniu”.