Grupa osób uzależnionych od Internetu – Nikola i jej kochanek Bruno, małżeństwo Melania i Konstanty, emerytka Magda i nerd Izydor – zostaje przywieziona do samotnej willi w lesie na odwyk od sieci, zorganizowany przez tajemniczą firmę o nazwie „INFERNET”. Kierowca Mikołaj odjeżdża, zostawiając ich na pustkowiu i bez możliwości kontaktu ze światem. Zapewnia, że wkrótce dotrze ich trener, któremu coś wypadło. Kiedy jednak trener się nie pojawia, frustracja zaczyna narastać. W dodatku Konstanty znajduje zwłoki żony, co wygląda na samobójstwo przy pomocy trucizny. Ale gdy okazuje się, że również Izydor nie żyje, staje się jasne, że chodzi o morderstwo. Tylko czy winny jest ktoś z nich, czy obcy, który mógł ukryć się w willi? Postanawiają przeszukać budynek. Bruno i Nikola udają się na piętro. Po chwili dobiega stamtąd krzyk – Bruno nie żyje. Dziewczyna stanowczo zaprzecza, że miała z tym coś wspólnego. Napięcie sięga zenitu, a pozostała przy życiu trójka – Nikola, Magda i Konstanty – zaczyna wpadać w paranoję, podejrzewając siebie nawzajem. Niespodziewanie do willi przybywa śledczy Maks. Okazuje się, że policja wiedziała o podejrzanych rzeczach, które już wcześniej miały tu miejsce. Podczas prowadzonego przez Maksa dochodzenia umiera Konstanty i wychodzi na jaw, że wszyscy denaci wypili wodę mineralną – zapewne zatrutą. Ale kto to zrobił i dlaczego? Maks idzie na piętro zabezpieczyć dowody, a wracając, spada ze schodów. Teraz na placu boju zostają Nikola z Magdą i zaczynają prowadzić własne śledztwo.
Infernet Anny Burzyńskiej oferuje niespodziewane zwroty akcji oraz wciągające zagadki kryminalne. Atmosferę przepełnia napięcie i groza, jednak tekst napisany potocznym, chwilami wręcz slangowym językiem, nie jest pozbawiony komicznych sytuacji. Sztuka porusza współcześnie istotny temat uzależnień od Internetu, a także coraz powszechniejszych cyfrowych przestępstw.