DZIADEK DO ORZECHÓW E.T.A. Hoffmana/T. Kaczorowskiego
reżyseria i adaptacja Tomasz Kaczorowski
reżyseria i adaptacja Tomasz Kaczorowski
W podróż luxtorpedą – lokomotywą-symbolem przedwojennego marzenia o nowoczesnej Polsce – zabiera widzów w sztuce Kaczorowskiego inżynier Eugeniusz Kwiatkowski. Wybór to nieprzypadkowy, gdyż Kwiatkowski był w czasach międzywojennych Ministrem Przemysłu i Handlu, którego ambicje rozbudowy polskiej infrastruktury stanowią nie tylko doskonały punkt wyjścia do rozmowy o historii kolei w Polsce, ale też do rozliczenia snu o polskiej nowoczesności.
Tory, po których jedzie teatralny pociąg prowadzony przez Kwiatkowskiego, nie podążają jednak po prostu w ślad historii XX wieku. Zamiast chronologicznej, szkolnej narracji pasażerowie przenoszą się raz po raz ze współczesności w przeszłość i z powrotem. Czy to 1920 czy 2020, polska kolej to podpora krajowej infrastruktury. I choć widzowie dowiadują się o najważniejszych wydarzeniach, inicjatywach czy kryzysach, to najistotniejsza w tym wszystkim jest sama idea kolei. Idea publicznego, dostępnego transportu, idea podróży w stronę postępu, w którą wszyscy mogą pojechać.
Nie sposób nie zarazić się pociągową pasją, słuchając tryskającego energią monologu Kwiatkowskiego. Bo choć pociągi się spóźniają, a Pendolino wypada blado przy japońskich pociągach, to polska kolej – i marzenie, które za nią stoi – są już nieodłącznym elementem naszej kultury. Każdy pamięta, jak pachną wagony PKP, wszyscy kiedyś jedli w WARSie. Każdy na zawołanie potrafi usłyszeć terkot sunących po szynach kół, a w tym właśnie rytmie pędzi język Luxtorpedy. Wszyscy pamiętamy pociągowe dowcipy, których, jak udowadnia jedna ze scen, naprawdę nie brakuje.
Nie tylko o sentyment jednak chodzi, ani nawet o samą kolej – bo ta symbolizuje też w utworze Kaczorowskiego Polskę w ogóle. Jakimi ambicjami jesteśmy dziś napędzani? Kto kieruje tym pociągiem i czy rzeczywiście jego właśnie potrzebujemy za sterami lokomotywy? A może właśnie ktoś taki jak Kwiatkowski powinien przejąć pałeczkę? Być może potrzebny jest ktoś nudny, niezbyt hałaśliwy i efektowny, ale za to z planem działania i determinacją do jego realizacji?
Gdzie indziej mogliby spotkać się gadający kot, dziewczynka, która zniknęła podczas zabawy w chowanego i marzący o karierze aktorskiej lis, jak nie w teatrze! Tomek Kaczorowski zabiera widzów w magiczną podróż po teatralnym świecie – dosłownie i w przenośni. Przypadkowa, acz zgrana grupa wyrusza w drogę po zakamarkach opuszczonego teatru, żeby znaleźć jedzenie dla zamieszkującego budynek Pająka, niespełnionego aktora, który tymczasem jako zakładniczkę więzi babcię Anielę.
To zatem sztuka, w którą wpisane jest wyjście poza scenę, a widzowie ruszają razem z bohaterami na wycieczkę po kulisach. Zaglądają do magazynu pełnego zakurzonych lalek, do garderoby, gdzie urzęduje emerytowana Diva – pajęczyca, kręcą się po ciemnych korytarzach, przedzierają przez pajęczyny, zdmuchują kurz z rekwizytów, przekomarzając się przy tym i poznając coraz lepiej.
Kot Felix chciałby wyreżyserować sztukę, byle tylko nie Kota w butach, gdyż pogardza tak oklepanymi tematami. Nibylis jest adeptem aktorstwa i próbuje przełamać swoją nieśmiałość, a Zuza, choć też daje się porwać przygodzie, stara się pilnować swoich futrzastych towarzyszy, żeby zanadto nie rozrabiali.
Tymczasem autor bawi się razem ze swoimi postaciami i nasyca tekst licznymi cytatami i odniesieniami do bajek, sztuk dla dzieci, teatralnych schematów, konwencji, zwyczajów. Z lekkością projektuje ten – pełen niedopowiedzeń i tajemnic – oniryczny teatralny świat. Niby to bowiem tekst wyrażający zachwyt nad magią teatru – rozumianego zarówno jako sztuka: tworzenie światów, powoływanie do życia postaci, jak i jako miejsce: materialność, kostiumy i scenografie, magazyny i tajemnicze mechanizmy sceniczne. To oczywiście również zręcznie skonstruowana i wartko rozwijająca się fabuła, wyraziste postaci, zabawne dialogi i ciepła, bezpieczna, ale ekscytująca atmosfera właściwa dziecięcej eksploracji. To też – jak przypomina początek i koniec tekstu – sztuka o tęsknocie i stracie, które w teatrze mogą przeobrazić się w coś zupełnie innego.
Monodram Tomasza Kaczorowskiego to druga po ANTYGONA: jestem na NIE sztuka autora dialogująca z Antygoną Sofoklesa i druga jego próba zmierzenia się z figurą dyktatora w formie monologu (po sztuce Psiajucha – napisanej tuż po rosyjskim zajęciu Krymu). W tym pierwszym utworze aktorzy i aktorki wcielający się w postaci z antycznej tragedii burzą czwartą ścianę i dystansując się od bohaterów dramatu, manifestują swoją niezgodę na podporządkowanie się regułom społecznej gry. Tymczasem w Wybacz mi, Kreonie niedookreślona – choć z pewnością współczesna – postać wyrażająca głos autora (co sugeruje zastępujący jej imię zapis „JA”) nie tyle się buntuje, ile w ambiwalentny czy nawet prowokujący sposób wyraża swoje emocje wobec tych, którzy owe reguły ustalają. Czasami nie mamy już siły na opór czy sprzeciw i zostajemy tylko z nienawiścią...
Poetycki, porażająco szczery monolog kierowany jest do Kreona, w którym bez trudu możemy rozpoznać postać Władimira Putina, a kontekst rosyjskiej inwazji na Ukrainę zdaje się bezpośrednią przyczyną przeżywanych przez postać emocji. Sztukę Kaczorowskiego można jednak czytać także szerzej. Bohater w przejmującej, oskarżycielskiej przemowie daje upust swojej podszytej desperacją i rozpaczą złości na wszystkich tych, którzy - zaszyci w swoich pałacach i gabinetach - w cyniczny i bezlitosny sposób decydują o ludzkich życiach. Posługując się wyrazistymi, kontrastowymi obrazami autor wzmacnia i legitymizuje perspektywę jednostki, podważając rzekomo racjonalną, chłodną logikę władzy.
Choć w sztuce wielokrotnie powtarzana jest tytułowa fraza „wybacz mi”, to nie ulega wątpliwości, że bohater na wybaczenie nie liczy: afirmuje swoją nienawiść, ma dość kontrolowania swoich emocji, nie ma ochoty dyskutować, ważyć argumentów i ideologii. Fantazjuje o zemście i już nie zamierza się tego wstydzić, bo Kreon na to zwyczajnie nie zasługuje. Jego imię powinno być od teraz pisane od małej litery, a wszystkie jego słowa powinny zostać skreślone. Nie możemy jednak o nim zupełnie zapomnieć, bo „każdy Kreon to twoja i moja odpowiedzialność”.
Królowa Bona, kobieta rozumna, wnikliwa i dalekowzroczna, przewyższająca swego małżonka Zygmunta umiejętnością trzeźwej oceny sytuacji, ma jednak pewną niezrozumiałą dla królewskiego błazna słabość. Choć kocha naturę i zamieszkującą polskie lasy zwierzynę, jest też rozmiłowana w polowaniach. I oto właśnie, nie zważając na to, że jest brzemienną, wybrała się w celu tropienia zwierza do królewskiej posiadłości w Puszczy Niepołomickiej. Ma tam do niej dołączyć jej małżonek, którego wcześniej poprosiła o sprowadzenie do Niepołomic z litewskich lasów największego z niedźwiedzi. Stańczyk ma złe przeczucia. Napomina i przekonuje króla, przemawia do serca i rozsądku cenionej przez siebie królowej, wskazując na sprzeczność pomiędzy jej miłością do przyrody i krwiożerczą rozrywką. Przestrzega królową przez niebezpieczeństwem, jakie dla niej i dla nienarodzonego jeszcze potomka korony stworzy walczący na oślep o swoje życie olbrzymi niedźwiedź. Wszystko nadaremnie. Polowanie się odbywa. Czy przeczucia błaznującego mędrca były zasadne?
Umiejscowione w realiach historycznych słuchowisko ma, co zapowiada już w podtytule Tomasz Kaczorowski, przesłanie ekologiczne. W tym krótkim tekście zdołał jednak też autor kilkoma szybkimi kreskami naszkicować rys psychologiczny każdej z postaci i zbudować suspens: kiedy trwają przygotowania do polowania, na środku w skrzyni – niczym czechowowska strzelba, która musi wystrzelić – tkwi sprowadzony z Litwy niedźwiedź. Słychać sapanie i pomrukiwania, król postukuje w wieko palcem, drażniąc swego „rywala”, Stańczyk przemawia do niego łagodnie, prosząc, by poddał się od razu lub próbował czmychnąć w las, nie czyniąc nikomu krzywdy. Niedźwiedź jest wciąż w zamknięciu. Ale nazajutrz…
Prapremierowa realizacja z roku 2020 powstała w ramach cyklu 22 słuchowisk historycznych "Dzieci bliżej historii" przygotowanych we współpracy Teatru Polskiego Radia z Polską Fundacją Narodową.
Gdzieś na dalekiej Północy żyje sobie Stary Rozbójnik z Małą Rozbójniczką. Rozbójnik zamieszkał z córką z dala od „cywilizowanego” świata pełnego intryg i knowań rządzących nim złych książąt i księżniczek. Niewidująca oprócz ojca i zwierząt innych żywych istot Mała Rozbójniczka boi się obcych. Kiedy więc nagle w jej śnieżnym świecie pojawia się poszukująca swego Kaja Gerda – bierze ją za złą księżniczkę i każe ojcu ściąć jej głowę. Ojciec tłumaczy, że złe księżniczki nie chodzą boso wśród śniegów i nie odmrażają nóg, zatem owa mała istota nie może stać po złej stronie mocy. Rozbójnik dyplomatycznie zostawia dziewczynki same, by dać im czas. I wtedy okazuje się, że choć Rozbójniczka poluje na zwierzęta, by mieć co jeść, a Gerda jest zdeklarowaną wegetarianką, i choć ich światy dzieli mnóstwo innych różnic, wcale się bardzo nie różnią – obie są w gruncie rzeczy pełnymi dobrych intencji małymi dziewczynkami. Obie marzą o pięknym, czystym świecie – i w tej sprawie planują kiedyś razem wybrać się na Marsa. W tej wdzięcznej wariacji na temat „Królowej Śniegu” autor skupił się na jednym konkretnym wątku, by w sposób sugestywny dla najmłodszych widzów zilustrować mechanizm strachu przed obcymi i metody radzenia sobie z nim.
Ur. 1992, pochodzący z Sopotu dramatopisarz, reżyser teatralny i autor koncepcji edukacyjnych dla teatrów, doktor nauk humanistycznych, od 1 września 2024 dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek, menedżer Teatru BOTO w Sopocie (2024), kurator teatralny w Gdańskim Archipelagu Kultury (2022-2024), w którym odpowiadał m.in. za Teatr w Blokowisku oraz trzy edycje Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA 2022, 2023 i 2024 w Gdańsku, projekt Archipelag Wyobraźni Młodego Widza, który miał na celu prezentację najciekawszych polskich spektakli dla dzieci teatrów niezależnych i funkcjonujących poza głównym nurtem festiwalowym; kurator współpracujący z Muzeum Emigracji w Gdyni (projekt „Połączenia przychodzące / Incoming Stories” – wespół z Yael Sherill z berlińskiego Curatorial Collective for Public Art (CCPA)); jako pedagog akademicki współpracuje z Uniwersytetem Gdańskim. Absolwent wiedzy o teatrze na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz podyplomowych studiów Menedżerów Kultury w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, przez chwilę studiował również reżyserię na Wydziale Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Warszawie. Wyreżyserował 27 spektakli w teatrach dramatycznych i lalkowych w Warszawie, Szczecinie, Gdańsku, Sopocie, Słupsku, Opolu, Krakowie, Toruniu, Będzinie, Poznaniu, Białymstoku, Łodzi, Kielcach i Wałbrzychu. Jego ostatnie realizacje to: Lepsze Lasy Martina Baltscheita (Teatr Współczesny w Szczecinie, 2019), Wyprawy Krzyżowe (Teatr Pinokio w Łodzi, 2019), Ander-Sen Bronisława Maja (Teatr Pinokio w Łodzi, 2020, najlepszy spektakl teatru lalek w ankiecie Naj, Naj, Naj miesięcznika „Teatr”), Mary Łowczyni Skamielin Aleksandry Zielińskiej (Teatr „Baj” w Warszawie, 2021), Atlas Nieba Aleksandry Zielińskiej (Teatr Lalki i Aktora w Wałbrzychu, 2021), Powrót Odysa Stanisława Wyspiańskiego (Teatr Pinokio w Łodzi, 2021), Arka Czasu Marcina Szczygielskiego (Teatr Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach, 2021), Te sprawy wg autorskiego scenariusza (Teatr Kameralny w Bydgoszczy, 2021, spektakl zdobył Grand Prix na festiwalu „Strzała Północy” w Koszalinie 2022), Królowa Śniegu w adaptacji Beniamina Bukowskiego (Opolski Teatr Lalki i Aktora, 2022), Księżycowe opowieści Aleksandry Zielińskiej (Teatr Maska w Rzeszowie, 2022), Smutek&Melancholia Bonna Parka (Teatr w Blokowisku GAK Plama, 2022, wyróżnienie na festiwalu „Strzała Północy” w Koszalinie 2023), Supernova Live Sandry Szwarc (Teatr w Blokowisku GAK Plama, 2022), Pozory Mylą Thomasa Bernharda (Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie, 2023), Kocham Cię Kristo Sagora (Teatr Komedia w Warszawie, 2023) i Makbet (Teatr Lalek w Rabce, 2023). Jako asystent reżysera pracował z: Piotrem Ratajczakiem, Anną Augustynowicz, Marcinem Liberem, Wojtkiem Klemmem, Erlingiem Johannessonem (Islandia) oraz SE Gontarskym (USA). Uczestniczył w warsztatach dramatopisarskich z Nikołajem Koladą, scenograficznych z Thomasem Dreissigackerem, radiowych z Mileną Kipfmüller, reportażowych z Mariuszem Szczygłem, w projekcie Jakuba Roszkowskiego i Mateusza Pakuły Centrum Dramatu Najnowszego (Teatr im. Słowackiego w Krakowie) oraz w Stole Powszechnym Tomasza Gromadki w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Wyróżniony w konkursie o Nagrodę Norwidowską 2021 organizowanym przez Ośrodek Kultury Norwida w Krakowie, laureat głównej nagrody w konkursie dramaturgicznym zorganizowanym przez Nowy Teatr w Słupsku i Teatr Nowy w Krakowie (Las Villas, 2016), jednej z trzech równorzędnych głównych nagród w 32. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu (Achilleis. 2021), trzeciej nagrody w 28. edycji tegoż konkursu (z czuba albo #byćjakzlatanibrahimović, 2017) oraz wyróżnienia w 29. edycji tegoż konkursu ([REK◦]in Pol, 2018); jego sztuka ConradMaszyna została zakwalifikowana do finału konkursu CONRAD.21-PRO Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu (2017); pięciokrotny półfinalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej; wyróżniony w konkursie poetyckim o Złote Pióro Sopotu za opowiadanie Budka Telefoniczna (2016). Laureat stypendium artystycznego MKiDN (2020), programu Narodowego Centrum Kultury „Młoda Polska” (2017) oraz programu "New Stage!" Instytutu Adama Mickiewicza, w ramach którego współpracował z fińskim Espoo City Theatre (2020-2021); dwukrotny stypendysta Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia artystyczne i naukowe (2014 i 2015), stypendysta Marszałka Województwa Pomorskiego (2017), trzykrotny stypendysta miasta Sopotu. Agencja Dramatu i Teatru ADiT wydała antologię jego dramatów pod tytułem Sześć opowieści o tym, jak godnie przeżyć życie (2021). Jego dramat #ciemność został opublikowany w antologii współczesnej polskiej dramaturgii Polska jest mitem (ADiT, 2019), przetłumaczonej również na język niemiecki (Polen ist ein Mythos, ADiT, 2021). Sztuka z czuba albo #byćjakzlatanibrahimović została przetłumaczona na język angielski (2020) oraz na węgierski (2021), a [REK•]in Pol jest tłumaczony na ukraiński.
Ceramiczny Lis w Przemyślu – Stowarzyszenie Kreatywna Pozytywka (fb)
"Achilleis.2021 to sztuka zaangażowana, aktualna, niemal na gorąco relacjonująca język i temperaturę ulicznego buntu Anno Domini 2020–2021. To sztuka o ambicjach uniwersalnych, wywodząca się z tradycji wyznaczonej przez eposy homeryckie i teatr Stanisława Wyspiańskiego inspirowany antykiem. Tomasz Kaczorowski brawurowo wpisuje pulsującą teraźniejszość w chłodną i zdystansowaną antyczną ramę. Wciąż dziejącą się rzeczywistość strajku kobiet umieszcza w kontekście odwiecznych konfliktów ujętych w tradycyjne, mityczne wzorce."
− z omówienia Anny Czernow